Dnia 20 marca w Dworze Konopków odbył się pierwszy w tym roku wernisaż, a jednocześnie debiut w życiu artystki.
Wernisaż otwarła Pani Dyrektor Małgorzata Bułat, która przybliżyła sylwetkę artystki i opowiedziała o początku jej twórczości i życiu. Artystka swoją wystawę zadedykowała swojemu synowi Hubertowi, który zawsze ją wspiera w działaniach artystycznych i jest najszczerszym, choć nie zawsze najmilszym krytykiem.
Pani Wioletta jest żoną i mamą dwóch synów. Najważniejszą i najpiękniejszą rolę jaką gra jest bycie matką. Jej życie jest pełne sprzeczności, zamiast pójść drogą artystyczną, by rozwijać i szlifować swoje umiejętności, z przyczyn niezależnych od niej poszła do szkoły o profilu mechanicznym. W związku z tym musiała dać upust swoim emocjom, natchnieniom i tak się zaczęła jej przygoda z malarstwem. Pani Wioletta nigdy nie uczyła się malunku, jest samoukiem, zaprezentowane obrazy są efektem jej wyczucia i postrzegania świata.
Muzycznym miłym akcentem wernisażu był duet w składzie Kinga Jasnosz i Dominik Fitrzyk, to grupa młodych ludzi, którzy razem grają w zespole. Na zakończenie został przygotowany słodki poczęstunek przez Centrum Polonii.