Jak już informowaliśmy, dzięki Centrum Polonii oraz polonijnemu przedsiębiorcy dzieci powodzian z Powiśla mogą spędzić tygodniowe wakacje w Bieszczadach, zaś polskie sieroty z Białorusi, które są teraz na wczasach w Polsce, cieszą się prezentami od tej instytucji kultury Powiatu Dąbrowskiego.
Poniżej prezentujemy zdjęcia z Polańczyka w Bieszczadach, gdzie – dzięki akcji Centrum Polonii w Brniu oraz szczodrości polonijnego przedsiębiorcy, Henryka Koszałki, właściciela hotelu AMER-POL – tygodniowe wakacje spędza czterech chłopców ze Słupca w powiecie dąbrowskim wraz z ojcem. Rodzina Mazurów została ciężko dotknięta skutkami niedawnej powodzi na Powiślu Dąbrowskim.
Polonijny biznesmen Henryk Koszałka z USA zgodził się na prośbę Centrum Polonii przyjąć czworo dzieci oraz opiekuna, oferując nie tylko nocleg, ale całodzienne wyżywienie w swym ekskluzywnym hotelu w Polańczyku AMER-POL (w sumie wartości ok. 3.500 zł). Centrum Polonii najpierw przekazało rodzinie Mazurów 750 zł, zebranych na charytatywnym pikniku, a następnie zaoferowało dzieciom powodzian z Powiśla bezpłatny transport do hotelu 13 sierpnia.
Dwa dni później Centrum Polonii przekazało prezenty polskim sierotom z Białorusi, które właśnie przyjechały do Domu Polonii w Pułtusku. W sumie prawie 50 polskich dzieci z Grodna i okolic otrzymało wyprawki szkolne – plecaki, długopisy, a także czapeczki oraz zabawki (w sumie wartości ok. 1.500 zł).